września 13, 2020

O wszystkim w dwóch słowach




Miałam ostatnio dłuższą przerwę w pisaniu z różnych przyczyn.

Po pierwsze, kiedy tylko pojawiła się sprzyjająca pogoda, czas spędzałam na podwórku. Po drugie, zdążyliśmy wyruszyć w kilka małych i większych podróży, w tym dłuższą, wakacyjną. A po trzecie laptop był niechętny do współpracy, a nowej wersji bloggera z telefonu jeszcze nie rozpracowałam i za każdym razem próba zamieszczenia wpisu kończyła się irytacją, a potem rezygnacją.

Niedługo wrócę - jak tylko wrócę do życia. Aktualnie leżę w łóżku po usunięciu ósemki. Ładnych kilka lat unikałam tematu, bo po prostu panicznie bałam się usuwania tych zębów. W końcu się odważyłam - po kolejnej wyrywającej na kilka dni z życia migrenie. Zabieg przeżyłam, gorsze nadchodzi potem. I teraz jest właśnie to „potem”...

Jak tylko mały dramat się skończy, bo trwa już trzeci dzień i legenda głosi, że potem się poprawi, wrócę z opowieścią o odkrywaniu pięknych miejsc i o tym, co znaleźliśmy!

7 komentarzy:

  1. Dobrze, że nie pisałaś przez brak czasu z powodu dobrych rzeczy, a nie złych ;)
    Życzę coraz mniejszego bólu i czekam na posty ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Zdrówka, zbieraj siły na opowieści:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ech, w życiu różnie bywa. Zdrowia życzę

    OdpowiedzUsuń
  4. Zdróweczka! Nich ból szybko minie!

    OdpowiedzUsuń
  5. Życzę zatem duuużo zdrowia i energii do działania. A sytuacji z ósemką nie zazdroszczę;/
    pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Witaj słonecznie
    Również życzę dużo zdrowia.
    Pozdrawiam końcówką lata i czekam na Ciebie

    OdpowiedzUsuń

Copyright © zapisano przy kawie... , Blogger