15 godzin temu
września 13, 2020
O wszystkim w dwóch słowach
Miałam ostatnio dłuższą przerwę w pisaniu z różnych przyczyn.
Po pierwsze, kiedy tylko pojawiła się sprzyjająca pogoda, czas spędzałam na podwórku. Po drugie, zdążyliśmy wyruszyć w kilka małych i większych podróży, w tym dłuższą, wakacyjną. A po trzecie laptop był niechętny do współpracy, a nowej wersji bloggera z telefonu jeszcze nie rozpracowałam i za każdym razem próba zamieszczenia wpisu kończyła się irytacją, a potem rezygnacją.
Niedługo wrócę - jak tylko wrócę do życia. Aktualnie leżę w łóżku po usunięciu ósemki. Ładnych kilka lat unikałam tematu, bo po prostu panicznie bałam się usuwania tych zębów. W końcu się odważyłam - po kolejnej wyrywającej na kilka dni z życia migrenie. Zabieg przeżyłam, gorsze nadchodzi potem. I teraz jest właśnie to „potem”...
Jak tylko mały dramat się skończy, bo trwa już trzeci dzień i legenda głosi, że potem się poprawi, wrócę z opowieścią o odkrywaniu pięknych miejsc i o tym, co znaleźliśmy!
AUTOR:
Zapisano przy kawie
Dobrze, że nie pisałaś przez brak czasu z powodu dobrych rzeczy, a nie złych ;)
OdpowiedzUsuńŻyczę coraz mniejszego bólu i czekam na posty ;)
Zdrówka, zbieraj siły na opowieści:)
OdpowiedzUsuńUsprawiedliwiona...;o)
OdpowiedzUsuńEch, w życiu różnie bywa. Zdrowia życzę
OdpowiedzUsuńZdróweczka! Nich ból szybko minie!
OdpowiedzUsuńŻyczę zatem duuużo zdrowia i energii do działania. A sytuacji z ósemką nie zazdroszczę;/
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy :)
Witaj słonecznie
OdpowiedzUsuńRównież życzę dużo zdrowia.
Pozdrawiam końcówką lata i czekam na Ciebie