września 29, 2024

O niezdecydowaniu


Są takie momenty, kiedy chciałabym tu opisać tak wiele rzeczy, z tak wieloma szczegółami, że opowieść byłaby niemalże podpisana moim nazwiskiem. Są też takie, kiedy zastanawiam się mocno nad każdym zdaniem, czy aby jakaś informacja, miejsce, wydarzenie nie będzie zbyt dokładne i zniszczy tę piękną bezosobowość budowaną w internecie. Każdego dnia jestem inną wersją. Czy tu być, czy nie być, albo być tylko trochę, albo być tak obojętnie i niezależnie, czy w ogóle to nie ma znaczenia, bo nikomu przecież nie będzie się chciało robić dochodzenia i szukać wskazówek. 

Dziwny dość początek tego wpisu, ale to taka myśl, która mi towarzyszy ostatnio. 

Po pierwsze dlatego, że kończy się pewien szalony etap życia i czuję potrzebę opowiedzenia go, przemyślenia, przeanalizowania. Żeby z sobie wyrzucić trochę myśli, może je trochę zgarnąć, zagrabić jak jesienne liście. Czy zrobić to tak ogólnikowo, popłynąć po powierzchni. Czy może jednak nazwać rzeczy po imieniu i nadać im kolor, kształt i znaczenie. Jeszcze nie wiem. Czy zrobić to tak emocjonalnie i tak bezpośrednio, jak mi w głowie siedzi, co niestety mogłoby zawierać bardzo dużo bardzo brzydkich słów. Czy może raczej wybrać wersję ogólną, ogladzoną i taką, które nie zgorszy nikogo? 

Tak czy siak, głowę mam pełną i czas zacząć wylewać myśli. Jeśli moje drogie czytelniczki mają w tej kwestii porady lub opinie, chętnie je przeczytam :) 

* * * 

Tymczasem podzielę się z Wami dzisiejszym jesiennym spacerem. Wzięłam aparat, czego dawno nie robiłam, i ruszyłam w las z Małym Chłopcem. Nie znaleźliśmy grzybów, ale spotkaliśmy przekolorowe żaby. Las wciąż jest zielony i tylko miejscami pojawiał się kolor, ale kasztany już dały z siebie wszystko i zdecydowanie posmutniały. Zostawiam Was zatem z kilkoma kadrami i tymi rozczochranymi myślami, które kłębią się w mojej głowie.







1 komentarz:

  1. To Twój kawałek internetu...;o) Czasem trzeba wystrzelić z armaty, a czasem puścić "cichacza"...;o) Lubię żabole...;o)

    OdpowiedzUsuń

Copyright © zapisano przy kawie... , Blogger